Archiwum październik 2002


paź 26 2002 Chwile slabosci.....
Komentarze: 1

nie wiem czy jest sens prowadzic tego bloga .... gdyby nikt znajomy o nim nie wiedzial to spoko bo moglabym pisac co naprawde mysle i nikomu by to nie przeszkadzalo ani nic ;( ehh.... narazie sobie popisze bo mam w dupie co ktos sobie o mnie pomysli :P to dzis wpisalam do pamietnika po tym jak strasznie wqrzylam sie na mame :( moze bede tego pozniej zalowala ale jak juz postanowilam to napisze .... to jest bez sensu no ale cosh ... :  Uda mi sie ! na przekor wszytkim ktorzy we mnie nie wierza z moja wlasna matka na czele..... Naprawde mi sie uda  Dogonie swoje marzenia a nie bede siedziec nieszczesliwa wyzywajac sie na innych przez to jak jest mi zle. Znajde szczescie chociazbym musiala szukac go bardzo daleko. Im dalej tym lepiej ..... byle jak najdalej stad . Ja w siebie wierze, mam tez przyjaciol ktorzy wiem ze mnie wysluchaja , pomoga, wespra. Nie potrzeba mi niczyjej innej pomocy i zadnego wyzywania od debili .Naprawde mi sie uda. Bede taka jaka chce sama byc, nikt ni bedzie mi dyktowac jak mam sie zachowywac , wygladac, czuc. Czlowiek jest tylko wtedy szczesliwy gdy postepuje zgodnie z wlasnym sumieniem a nie czyims . Ja nie zmarnuje swojego zycia , a kazda chwila jaka przezyje bedzie warta wspominania.Zaczynam od dzis i naprawde gowno mnie obchodzi czy mi ktos teraz to przeczyta i co sobie o mnie pomysli. Ja mam dosc takego zycia .Przeciez zyjemy tylko raz wiec chyba nie warto czekac na jakis lepszy czas. Los trzeba wziasc w swoje rece i kierowac nim a szczesciu trzeba pomagac.Nie lezy ono na ulicy lecz jest w gwiazdach.a czy to jest problem by dosiegnac gwiazd?.. dla czlowieka z wyobraznia i optymizmem to fraszka. (...) .... dla tych ktorzy po przeczytaniu tej notki martwia sie o moje zdrowie psychiczne - juz mi przeszlo ....


 

noemi : :